|
co słychać?
heh...śmiać mi się chcę. :) Czy każdemu składaniu Unreal Zone towarzyszyć musi pasmo nieszczęść czy innych wypadków losowych? Ci którzy pamiętają jeszcze wstępniak w poprzednim numerze wiedzą dobrze, ile to nie musiałem się namęczyć, żeby nareszcie z UZ#14 skończyć. Żeby nieco przedłużyć ten wstępniak powiem o tym tyle, że już podczas samego składania (bo w międzyczasie padła mi chociażby karta graficzna) najpierw w napędzie wybuchła mi płyta z Pajączkiem (programem niemal niezbędnym do składania dokumentów w HTML'u), następnie spalił mi się zasilacz, aby ostatecznie pracować przez pewien czas w trybie offline (internet padł). Ostatecznie oczywiście możecie podziwiać (?) efekty naszej pracy. Dodatkowo dla poprawy nastroju przez 3 i pół doby spałem zaledwie 9 godzin. I nie byłoby w tym nic dziwnego, (xD) gdyby nie fakt, że ja osobiście potrzebuję normalnie tych dziewięciu godzin dziennie, żeby się jedynie porządnie wyspać. W rezultacie otrzymałem małe zawroty głowy i tym podobne schizy. :)
Wracając jednak do samego pUZona; w numerzez znalazło się niestety tylko
18 tekstów. Powodem może być choćby Havkar...dopiero co wstąpił do redakcji, a woda sodowa już uderzyła do głowy. :P
Z przyjemniejszych (a jakże!) informacji muszę wręcz powiedzieć o...POWROCIE mYooda! Tak moi drodzy, mYood wraca w szeregi UZ, jednak, żeby nie było zbyt pięknie, zdecydowałem, że musi on przejść najpierw (typowy dla każdego redaktora)...okres próbny. :D Zobaczymy jak nasz dezerter poradzi sobie w takiej sytuacji. :)
|
|
Trzecią nowinką jest irytująca już zmiana adresów naszej strony. Serwis, na którym dotychczasowo hostowany był sajt Unreal Zone, (hng.pl) padł całkowicie. Tym razem trafiliśmy wdzięczny na adres www.unreal.lua.pl zaś nasze forum znajdziecie na www.uzforum.yoyo.pl.
No i to byłoby chyba na tyle, reszte sprawdźcie sami, więc życzę miłej lektury.
ps. Co do okładki... Przykład tego, że najdziwniejsze pomysły przychodzą w nocy. ;)
|
|